czwartek, 20 czerwca 2013

[000] Prolog

Cześć, oto prolog opowiadania... Mam nadzieję, że was zainteresuje...




~~*~~


              Siedzę w jakimś śmierdzącym, podrzędnym barze i piję już którąś z kolei butelkę sake.

          „Zerwę tę więź, nawet jeśli będę musiał cię zabić”- nie wiedziałem wtedy jak szybko dopełnię tej obietnicy. Minęło 6 lat, dziś jest rocznica JEGO śmierci. Rocznica, gdy zginął mój najlepszy przyjaciel i jedyna bliska mi w tamtym okresie osoba. Naruto… Tak bardzo brakuje mi wygłupów z tobą. Co to za wieczne życie, gdy nie mam z kim się nim podzielić. Co z tego, że już  wiecznie będę wysokim szesnastolatkiem o czarnych włosach i onyksowych oczach, jeżeli na mojej bladej twarzy nigdy nie zagości uśmiech… Jak wyglądam wiecie, mam 19 lat, choć wyglądam na 16 i nazyw…

     - NARUTO! Do jasnej cholery! Nie będę cię wyciągać z baru, jak po raz enty zalejesz się w trupa!- usłyszałem krzyk, a moje serce przyspieszyło w nadziei, jednak zaraz pokręciłem głową z rezygnacją.

     -Urusai, Dei! Nie zaleję się w trupa. Za mocną mam głowę.- powiedział dobrze znany mi głos. Poderwałem się z krzesła i odwróciłem do osoby stojącej za mną… Na drodze moich oczu, jednak stanęły mi lazurowe oczy należące do… 

    -Naruto…- szepnąłem przerażony.Nazywam się Sasuke Uchiha jestem trzy letnim wampirem i właśnie spotkałem martwego przyjaciela.

3 komentarze:

  1. Wstawiaj szybko 1 rozdzialik. Opowiadanie bardzo mi się podoba. Doskonale dobrałaś postacie. Pozdrawiam. Iz

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta na górze dobrze gada, polać jej!! :) Prolog jest boski :) nie mogę doczekać się ciągu dalszego. Co zrobi Naru? Jak zareaguje? Czy wybaczy Sasuke, a może od razu zdzieli go w twarz? Hi hi hi :) Już wymyślam :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Spoko, nie dodało mi komentarza,...

    No to krótko - zaciekawiłaś mnie, więc będę czytała dalej. Pozdrawiam, jednocześnie informując, że może pojawić się kilka komentarzy ode mnie w najbliższym czasie.
    Inata Shinjitsu

    OdpowiedzUsuń